Horror na Wielowiejskiej !!! PKS Radość 3:3 GKP Targówek

Horror na Wielowiejskiej !!! PKS Radość 3:3 GKP Targówek

Dzisiaj o godzinie 17:00 rozegraliśmy kolejne spotkanie w rozgrywkach B klasy. Tym razem na Wielowiejską przyjechała drużyna GKP Targówek. W zapowiedzi przedmeczowej zapowiadaliśmy emocje, jak było zapraszam do przeczytanie relacji z tego spotkania.

Pierwsza połowa bardzo spokojna z obu stron. Obie drużyny cofnięte, zmuszone do gry atakiem pozycyjnym. Dłużej przy piłce utrzymywała się drużyna Targówka, ale żadnych korzyści w postaci sytuacji bramkowych nie było. Pierwszą groźną sytuację stworzyliśmy w 8 minucie. Rzut wolny z około 25 metrów. Do piłki podchodzi Marcin Kruk. Mocny strzał popularnego "Krunia" piłka odbija się od muru i trafia pod nogi Kamila Olczyka, który dośrodkowuje w pole karne. Pojedynek z obrońcą wygrywa Miłosz Kaczorowski i strzałem głową pokonuje bramkarza gości 1:0. Kolejne minuty to ponownie powolne budowanie akcji z obu stron bez korzystnych sytuacji bramkowych. W 27 minucie próbował zza pola karnego Kamil Olczyk, ale jego strzał zdecydowanie obok bramki. W 31 minucie z rzutu wolnego próbował Marcin Pazgier, ale bramkarz bez problemów obronił jego strzał. W 34 minucie pierwsza okazja dla gości. Słaby strzał zza pola karnego pewnie broni Mateusz Kieloch. W 38 minucie kolejny strzał gości i ponownie broni Nasz bramkarz. W 40 minucie rzut wolny dla gości. Piłka dośrodkowana w pole karne zamieszanie i mamy remis. W 42 minucie ponownie próbował z rzutu wolnego Marcin Pazgier, ale ponownie pewnie bronił bramkarz.

W 46 minucie dokonaliśmy 2 zmian. W miejsce kontuzjowanych: Janka Jakubowskiego i Piotrka Kachniarza na boisku pojawili się Adrian Sijka i Filip Jesiotr. W 47 minucie ponownie tracimy bramkę po stałym fragmencie gry i mamy 1:2. W 50 minucie szybka odpowiedź. Świetna indywidualna akcja Filipa Jesiotra, prostopadłe zagranie do Marcina Pazgiera, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem pewnie umieszcza piłkę w siatce. W 52 minucie kontra gości i Targówek ponownie na prowadzeniu. Przez kolejne 15 minut przejęliśmy zdecydowanie inicjatywę. Próbowaliśmy zaskoczyć bramkarza gości strzałami z daleka, ale próby Kamila Olczyka i Adriana Sijki były niecelne. W 65 minucie kolejna kontra zespołu z Targówka. Groźny strzał, ale bramkarz przenosi piłkę nad poprzeczką. Rzut rożny.. Dośrodkowanie w pole karne, strzał zdecydowanie obok bramki. W 73 minucie kolejna groźna akcja gości, strzał i dobitkę napastnika Targówka kapitalnie obronił Mateusz Kieloch. Później przyszedł czas na kolejne zmiany. Na boisku pojawili się: Janek Olszewski i Konrad Zakrzewski, którzy zastąpili Damiana Borutę i Miłosza Kaczorowskiego. Ostatnie 15 minut to walka o odniesienie korzystnego rezultatu (w 82 minucie Targówek grał w "10). Dużo stałych fragmentów gry, ale bez zagrożenia dla bramkarza. Dopiero w 90 minucie zamieszanie w polu karnym Targówka piłka trafia pod nogi Janka Olszewskiego, który bez wahania oddaje strzał pod poprzeczkę i mamy 3:3. Sędzia dolicza 3 minuty. Podbudowani zdobytą bramką staramy się pójść za ciosem. Niestety narażamy się na kontrę i w ostatniej akcji meczu pomocnik Targówka wychodzi sam na sam z Naszym bramkarzem. Na szczęście swoją dobrą postawę w dzisiejszym meczu potwierdził Mateusz Kieloch, który wygrał "pojedynek" z pomocnikiem gości. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

Wielka szkoda.. Kolejny raz zawiodła skuteczność i konsekwentna gra. Cieszy zaangażowanie, bo wszyscy zostawili mnóstwo zdrowia na boisku. Gwarantowaliśmy emocje i emocje były do samego końca. Niestety na komplet 3 punktów musimy jeszcze poczekać. Najważniejsze, że pokazaliśmy charakter. Nie każda drużyna potrafi się podnieść po takiej porażce jak w Gliniance. Za tydzień (niedziela godz. 11:00 w Sulejówku) kolejny ciężki mecz. Tym razem zagramy z Amigosem Warszawa. Mam nadzieję, że tym razem się uda.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości