Pomeczowe wypowiedzi.
Trzeci mecz za Nami, czas na pomeczowe wypowiedzi trenera oraz zawodników PKS Radość
Remis to sukces czy porażka?
Sebastian Jarosiewicz - Podobnie jak w meczu z Jednością ciężko powiedzieć. W pierwszej połowie przez 35 minut kontrolowaliśmy mecz. Dopiero w ostatnich 10 minutach Targówek doszedł do głosu. Można gdybać co by było gdybyśmy do szatni zeszli z prowadzeniem 1:0 a nie remisem 1:1. Druga połowa to wymiana ciosów przez ostatnie 15 minut zdecydowanie dominowaliśmy i w efekcie wyrównaliśmy, ale należy pamiętać, że "piłkę meczową" w 93 minucie miał Targówek. Szkoda stałych fragmentów gry, bo to zawsze był Nasz atut. A w weekendowym meczu niestety po stałych fragmentach traciliśmy bramki, które nie miały prawa wpaść. Uważam, że mecz mogliśmy wygrać, ale też mogliśmy przegrać.
Miłosz Kaczorowski - Patrząc na naszą grę przez pierwsze 35 minut i ostanie 10 to porażka, ale mecz trwa 90 minut więc zasłużenie zremisowaliśmy.
Jan Jakubowski - Remis to porażka ponieważ kontrolowaliśmy przebieg spotkania wszystkie 3 bramki targówka padły po stałych fragmentach gry poza tym mamy mało punktów i trzeba zacząć wygrywać zwłaszcza u siebie
Jak oceniasz przebieg spotkania?
Sebastian Jarosiewicz - Pierwsze 30-35 minut kapitalne. Wyglądało to tak jak sobie wyobrażałem. Później opadliśmy trochę z sił i w końcówce pierwszej połowy straciliśmy bramkę i do przerwy 1:1. W drugiej połowie włączyła Nam się juniorska piła i zapomnieliśmy o założeniach z pierwszej połowy. Poszliśmy na wymianę ciosów czego nie możemy robić. Ostatecznie z tej wymiany ciosów nikt nie wyszedł zwycięsko i mecz zakończył się remisem.
Miłosz Kaczorowski - Początkowo nasza dominacja, szybko strzelony gol, trzymaliśmy się założeń taktycznych, ale myślę że bramka dla Targówka podcięła nam skrzydła. W drugiej połowie dużo chaosu. Do swojej gry wróciliśmy dopiero, gdy zawodnik Targówka otrzymał czerwoną kartkę (konsekwencja 2 żółtych)
Jan Jakubowski - Od początku realizowaliśmy założenia trenera gra od połowy i kontry co z początku wychodziło. Strzeliliśmy pierwsi bramkę, ale niestety czegoś zabrakło i do przerwy mięliśmy remis 1:1. W przerwie dwie kontuzje (w tym moja) to pokazuje jak ostra gra była w tym meczu. W drugiej rozpoczął się prawdziwy horror 3 :3 niepodyktowany karny po zagraniu ręką w polu karnym przeciwnika.
Czego zabrakło do zwycięstwa?
Sebastian Jarosiewicz - przede wszystkim konsekwentnej gry i dłuższego utrzymywania się przy piłce. Jeśli przez 90 minut gralibyśmy tak jak w pierwszych 35 minutach to jestem przekonany, że ten mecz byśmy wygrali. Tak mamy po 3 kolejkach 2 punkty i kolejne ciężkie mecze przed Nami.
Miłosz Kaczorowski - Zabrakło dobrze wykonywanych stałych fragmentów gry, precyzji i opanowania w obronie, no i więcej sytuacji podbramkowych przede wszystkim.
Jan Jakubowski - Zabrakło cierpliwości i wytrwałości w naszej taktyce. Głupie błędy w kryciu i niewykorzystanie żadnego stałego fragmentu gry w ofensywie.
Za tydzień Amigos Warszawa, będzie pierwsze zwycięstwo?
Sebastian Jarosiewicz - mam taką nadzieję, ale o zwycięstwo będzie bardzo ciężko. Po pierwsze drużyna Amigosu to solidna drużyna, której trzon stanowią doświadczeni zawodnicy. Po drugie mecz wyjazdowy, a w takich meczach u Nas jest różnie. Mając w pamięci Nasz pierwszy mecz na wyjeździe z Glinianką nie wiem czego się spodziewać. Po trzecie plaga kontuzji po meczu z Targówkiem. Jeśli wszyscy zawodnicy dojdą do siebie to na pewno powalczymy. Takie zwycięstwo z faworyzowanym Amigosem na pewno podniesie Nasze morale przed kolejnymi meczami.
Miłosz Kaczorowski - Damy z siebie wszystko. Liczymy na przełamanie i pierwsze 3 punkty w tym sezonie.
Jan Jakubowski - Wyciągamy wnioski z poprzedniego meczu i jedziemy walczyć o pierwsze 3 punkty. Jak będziemy cierpliwi i nieustępliwi to na pewno powalczymy o korzystny rezultat.
Komentarze